Warzywa powinniśmy jeść codziennie, ponieważ są niezbędną częścią zbilansowanej diety. Latem to proste, co jednak zrobić zimą, kiedy dostęp do świeżych warzyw jest ograniczony? Szukając superfoods, często kierujemy się do dalekich krain – nasiona chia, kurkuma, imbir… Nie zapominajmy, że nasza rodzima kuchnia jest również w nie bogata. Wystarczy sięgnąć po kiszonki!
Kiszenie jest jedną z najstarszych metod konserwowania żywności. W trakcie procesu fermentacji cukry z warzyw rozkładają się w na kwas mlekowy, czyli naturalny probiotyk. To właśnie on zapobiega procesom odpowiedzialnym za psucie się żywności. Kiszone warzywa (i owoce!) nie tylko zachowują swoje cenne składniki, ale też… mają mniej kalorii niż swoje świeże odpowiedniki.
Kiszonki – dlaczego warto po nie sięgać?
Są smaczne, pełne witamin i substancji odżywczych, a dokładnie:
- dostarczają dużej ilości witamin z grupy B, które wspomagają nasze organizmy w regulacji metabolizmu, ułatwiają trawienie białek, tłuszczów i węglowodanów, a także pomagają naszej skórze wyglądać lepiej, wzmacniają włosy i paznokcie,
- wpływają na lepszej wchłanianie żelaza,
- są bogate w witaminy A, C i E, które są naturalnymi przeciwutleniaczami,
- są bogate w błonnik, a więc sycące i niskokaloryczne (czy wiecie, że 100 g kapusty kiszonej to tylko 15 kcal?),
- są doskonałym źródłem bakterii mlekowych, które są nie tylko naturalnym probiotykiem, ale również pomagają w regulacji pracy układu trawiennego, obniżają też poziom cholesterolu.
Kiszonki – cenny sok
Nie zapominajcie o soku! W trakcie procesu kiszenia cenne składniki przenoszą się właśnie do niego. Warto o tym pamiętać szczególnie wtedy, gdy wypiliśmy o kieliszek za dużo i doskwiera nam kac. Możemy wtedy poratować się odrobiną soku z kiszonek. Kiszonki zawierają niestety dość dużo soli, która w nadmiarze szkodzi, zwłaszcza osobom, które mają nadciśnienie, dlatego pamiętajcie o umiarze.
Domowe kiszonki zdrowe i smaczne
W sklepach znajdziemy mnóstwo kiszonych przetworów – kapusta, ogórki, papryka wyglądają kusząco, ale pamiętajmy, że gotowe produkty zawierają środki konserwujące, które przedłużają trwałość kiszonek. Często też proces kiszenia przyspieszany jest poprzez dodawanie bakterii oraz innych substancji. Dlatego jeśli chcemy mieć pewność walorów odżywczych kiszonek, przygotujmy je sami.