Sposób przygotowania:
Łososia układamy w naczyniu żaroodpornym. Rybę lekko solimy. Przygotowujemy kruszonkę. Do miski ścieramy skórkę z pomarańczy oraz ząbek czosnku. Dodajemy ćwierć łyżeczki pieprzu kajeńskiego (lub mniej, jeśli nie lubimy pikantnych dań), drobno posiekaną natkę pietruszki, miód, posiekane z grubsza orzechy włoskie oraz okruszki z bułki. Wszystko mieszamy ze sobą i dodajemy 3 łyżki oliwy. Ponownie mieszamy. Jeśli okruszki nie chcą się lepić ze sobą dodajemy jeszcze łyżkę oliwy. Przyprawiamy lekko solą.
Kruszonkę wykładamy po równo na przygotowanych filetach i lekko dociskamy ją do ryby. Danie pieczemy w 220oC przez około 10-12 minut (w zależności od tego jak grube są filety). Wyjmujemy z pieca i podajemy od razu.
Brokuły:
Główkę brokuła dzielimy na różyczki. Staramy się, by każdej zachować dość długą nóżkę. Łodygę brokuła obieramy i kroimy w cienkie słupki.
Na dużej patelni prażymy na złoto nasiona sezamu. Zdejmujemy je z patelni i odkładamy chwilowo na bok. Na tej samej patelni rozgrzewamy oliwę. Czosnek kroimy w cieniutkie plasterki i smażymy na złoto i chrupiąco na rozgrzanym tłuszczu. Pod koniec smażenia dosypujemy płatki chilli. Po podsmażeniu również wyjmujemy z patelni i odstawiamy na chwilę.
Na patelnię wrzucamy przygotowany brokuł (różyczki i łodyżki). Dodajemy sos sojowy oraz około 1/3 szklanki wody. Gotujemy pod przykryciem około 4-6 minut aż uzyskamy odpowiednią konsystencję. Brokuł powinien pozostać lekko chrupiący, a cała woda z patelni musi się wygotować.
Do brokuła dodajemy sos ostrygowy, miód, skórkę otartą z około ¼ pomarańczy i 2 łyżki soku z owocu, a także przygotowany wcześniej sezam i czosnek z chilli. Wszystko razem mieszamy na patelni i ewentualnie doprawiamy do smaku solą.