Jesteś tym, co jesz, a dokładniej tym, co pijesz. Ludzki organizm składa się w połowie z wody, bez której niemożliwe byłoby prawidłowe funkcjonowanie układu trawienia, przemiana materii oraz transport substancji odżywczych do komórek. Czy każda woda butelkowana, którą kupujemy jest taka sama i którą wybierać do gotowania?
Woda wodzie nierówna, i można się o tym przekonać, próbując wodę z kranu oraz tą butelkowaną. I nie chodzi wyłącznie o walory zdrowotne. O ile woda z sieci wodociągowej jest poddawana procesom oczyszczania i jest zdatna zarówna do picia, gotowania oraz innych czynności domowych, o tyle nie każdemu odpowiada jej smak. Często też szukamy bogatszego niż „kranówka” źródła minerałów.
W takiej sytuacji sprawdzi się naturalna woda mineralna, która jest wodą podziemną bogatą w mikroelementy i dzięki temu ma korzystny wpływ na nasz organizm. Stężenie składników mineralnych w wodzie mineralnej powinno wynosić co najmniej 1000 mg/l. Woda ta może także zawierać przynajmniej jeden składnik w stężeniu, które zapewnia jego pozytywny wpływ na organizm. Zwykle będzie to wapń (>150 mg/l), magnez (> 50 mg/l) oraz wodorowęglany (> 600 mg/l). W zależności od potrzeb organizmu czy dodatkowej suplementacji, w sklepach znajdziemy wody o niskiej zawartości sodu, z wysoką zawartością wapnia oraz/lub magnezu, wodorowęglanu sodowego lub siarczanu magnezu.
Nie tylko magnez i wapń
O ile wiemy, że potrzebujemy wapnia czy magnezu, o tyle często pomija się zapotrzebowanie na siarczki w naszej diecie. Siarka to najbardziej powszechnym elementem w ludzkim organizmie. Siarkę znajdziemy w jajkach, świeżym mleku, żółtym serze, rybach, mięsie, kapuście, brukselce, awokado czy truskawkach. Poddawanie obróbce termicznej jednak przyczynia się do zmniejszenia zawartości siarki, co powoduje, że mimo spożywania pokarmów bogatych w ten pierwiastek, nie dostarczamy go w wystarczającej ilości organizmowi. Objawami niedoboru siarki mogą być m.in. poczucie zmęczenia i apatii, dolegliwości wątrobowe, problemy ze stawami czy słaba kondycja włosów i paznokci.
Oprócz jedzenia siarkę dostarczmy naszemu organizmowi dzięki wodzie mineralnej. Czytajmy więc, jaki skład ma woda, którą wybieramy, ponieważ nie wszystkie mogą pochwalić się wysoką zawartością siarki. Jedne z najwyższych poziomów wody siarczanowej (SO4-): 459 miligramów na litr, zawiera woda San Pellegrino, którą może spróbować każdy, kto przychodzi na warsztaty kulinarne do naszej Akademii.
Woda źródlana i stołowa
Drugą grupą wód są wody źródlane niskozmineralizowane, czyli o zawartości składników mineralnych ok. 200-500 mg/dm3. Dzięki takiemu składowi są odpowiednie nie tylko do picia czy gotowania, ale też do spożycia przez dzieci. Na rynku znajdziemy jeszcze wody stołowe, które produkuje się z naturalnych wód źródlanych, wzbogacanych o dodatek naturalnej wody mineralnej lub soli mineralnych o znaczeniu fizjologicznym jak: sód, magnez, wapń, chlorki, siarczany lub wodorowęglany. Takie połączenie pozwala na podniesie walorów mineralnych wody źródlanej, która najczęściej ma niski poziom minerałów.
Woda gazowana i niegazowana – która lepsza?
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. O ile wielu osób uważa, że najlepsza i najzdrowsza jest właśnie woda niegazowana, o tyle nasze własne preferencje są tu najważniejszym wyznacznikiem. Woda gazowana jest niezastąpiona do przygotowywania drinków bezalkoholowych i alkoholowych takich jak chociażby Aperol Spritz. Ponadto lepiej gasi pragnienie w upalne dni, a dzięki zawartości dwutlenku węgla stymuluje kubki smakowe i wspomaga trawienie. Jedyne tym, na co należy zwrócić uwagę, jest właśnie zawartość CO2. Może on działać drażniąco na śluzówki przewodu pokarmowego. Dlatego osoby z nadwrażliwością pokarmową, kobiety w ciąży oraz małe dzieci powinny jej unikać i spożywać wodę niegazowaną.
Woda w szklanych butelkach czy plastikowych?
Jeżeli mamy taką możliwość, wybierajmy wodę w szklanych butelkach. Szkło jest surowcem, który podlega recyklingowi, ale co równie ważne, nie przepuszcza do wody żadnych szkodliwych substancji czy obcych aromatów oraz nie wchodzi w reakcje chemiczne z wodą.
Nie zawsze jednak mamy dostęp do wody w szklanych opakowaniach, dlatego wybierając tę w butelkach plastikowych, zwracajmy uwagę na oznaczenia. Najczęściej znajdziemy na opakowaniach wytłoczony symbol PET, HDP, HDPE oraz PP. Niebezpieczne dla zdrowia, ze względu na zawartość bisfenolu A (BPA) są butelki wykonane z polichlorku winylu (oznakowane PCV lub PC ). Równie ważne jest przestrzeganie kilku zasad:
- Nie napełniać ponownie butelki wodą, ponieważ w jej wnętrzu mogą znajdować bakterie lub grzyby.
- Wodę należy spożywać najlepiej w ciągu 24 h od otwarcia butelki, maksymalnie 48 h.
- Nie stawiać butelek z wodą w miejscu, gdzie będą narażone na działanie promieni słonecznych ani w pobliżu źródła ciepła. Może to spowodować uwalnianie z plastikowego opakowania szkodliwych substancji do wody.
Jaka woda do gotowania?
Zwykle używamy wody z kranu, co w większości przypadków nie wpływa w żaden sposób na smak przygotowanych dań. Czasem jednak woda, mimo, że jest zdatna do picia, ma specyficzny, wyczuwalny posmak chloru. Skąd on się bierze? Otóż chlor jest dodawany do wody, która płynie w wodociągach w celu zapobieżenia zanieczyszczeniom biologicznym i rozwojowi bakterii.
W takiej sytuacji, zwłaszcza, gdy chcemy ugotować zupę lub warzywa, czyli dania, w których woda jest kluczowym składnikiem decydującym o smaku, lepiej sięgnąć po wodę źródlaną, która ma niską zawartość minerałów lub wodę filtrowaną. Ta druga sprawdzi się także do przygotowania kawy oraz herbaty bez charakterystycznego osadu, który nie tylko jest mało estetyczny, ale też wpływa na smak naparu. Do gotowania nie używamy natomiast wody mineralnej, ponieważ poddanie jej obróbce cieplnej, powoduje wytrącanie się soli mineralnych, których nasz organizm nie przyswoi.